W
dawnej osadzie o nazwie Dębowa Góra
mieszkało rodzeństwo. Pięciu braci i jedna, jedyna siostra. Darzyli się
wszyscy wielką miłością jak i wzajemnym zaufaniem. Bracia bardzo kochali siostrę.
Chronili ją na wszelkie możliwe sposoby. Zapewniali jej dobrobyt i bogactwo. Z
czasem to wszystko dorastającej dziewczynie
przestało wystarczać. Chciała poznać więcej świata i to wielkie miasto
jakim był Gdańsk. Tak bardzo prosiła i nalegała, że bracia ulegli i zawieźli ją
do Gdańska. Dziewczyna później zaczęła samodzielnie zwiedzać kościoły,
klasztory. Często bywała u zakonnic. Pewnego razu jedna z mniszek powiedziała
jej, w jaki sposób jej bracia zarabiają na to otaczające ją bogactwo czyli grabiąc i łupiąc bogatych podróżników i
kupców. Od tamtego dnia Orana nie wróciła do domu na Dębowej Górze. Nikt nie wiedział co się z nią stało przez
kilkanaście lat. Kiedy Orana została przełożoną zakonu w gdańskim klasztorze
przewoziła złoty relikwiarz. Przejeżdżała wtedy przez Dębową Górę. Bracia jak
to czynili od zawsze napadli na powóz i wystrzeloną strzałą ugodzili Oranę. Poznali, że zabili siostrę. Postanowili, że
uczynią wszystko aby odkupić swoje winy.
Wierzyli, że przeniesienie ogromnych kamieni pozwoli im odkupić grzechy.
Jeden po drugim zmarli z ogromnego wysiłku.
Od tego czasu osada zwana Dębową Górą przyjęła nazwę Orana, a później
nazwano ją Orunią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz